Czy system ociepleń może mieć wpływ na nasze zdrowie?

Powszechnie wiadomo, że odpowiednia termoizolacja pozwala zmniejszyć wydatki na ogrzewanie, zabezpiecza konstrukcję budynku przed czynnikami zewnętrznymi, a także poprawia komfort cieplny i może być skutecznym narzędziem w walce ze smogiem. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że leży ona również u podstaw filozofii zdrowego mieszkania.

Jesteś tym, czym oddychasz

Kiedy myślimy o zdrowym stylu życia, tym co w ułamku sekundy przychodzi nam do głowy są zdrowa dieta i aktywność fizyczna. Całkiem słusznie, bo są one bardzo ważne dla utrzymywania naszych organizmów w dobrej kondycji. Jednak jest jeszcze coś, o czym powinniśmy pamiętać, a często zapominamy. To warunki panujące w naszych domach.WHO szacuje, że średnio 90% czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, z czego aż ok. 60% właśnie we własnych czterech kątach. Bardzo ważne w tym kontekście są temperatura i wilgotność powietrza. Co więc możemy zrobić? Po pierwsze zadbać o odpowiednie ocieplenie ścian zewnętrznych.

Termoizolacja – należy się stojąca owacja

System ociepleń to element architektury domu, co do którego nie powinniśmy mieć wątpliwości. Im lepsza izolacja, tym zdrowiej będziemy żyć. Co istotne, nie dość, że odczujemy natychmiastowe efekty i ograniczymy wydatki związane z ogrzewaniem czy klimatyzacją, to jest to inwestycja na lata. Kiedy na dworze zima i plucha, nasze cztery kąty muszą być ogniskiem domowym – także w dosłownym znaczeniu. Z kolei, gdy za oknem pojawia się egzotyka i słupki rtęci windują powyżej 30°C, chcemy wracać do miejsca przynoszącego ulgę. To właśnie zapewnia nam system ociepleń – wygodę i poczucie komfortu przez cały rok.  

Temperatura którą odczuwamy jest nierozerwalnie połączona z temperaturą powietrza oraz temperaturą ścian wewnętrznych. Właściwa izolacja ścian zewnętrznych budynku sprawi, że oba te czynniki będą utrzymywać się na podobnym poziomie. Dzięki temu redukujemy do minimum konieczność ogrzewania pomieszczenia grzejnikami bądź schładzania klimatyzacją – mówi Tomasz Jarzyna, Product Manager w Baumit Polska.

Do trzech stopni sztuka

3°C – maksymalnie taką różnicę pomiędzy temperaturą powietrza a powierzchni ścian jest w stanie zaaprobować ludzki organizm. Nie jest to nasz bezpodstawny wymysł, a odczucie uzasadnione zjawiskiem fizycznym. Jak wyjaśnia ekspert, kiedy wspomniana różnica przekroczy tę wartość, wówczas w powietrzu powstają nieprzyjemne prądy. Są one wynikiem unoszenia się ciepłego powietrza oraz napływania zimnego (tzw. silna konwekcja). Możemy jednak zabezpieczyć nasz dom przed wychłodzeniem przy powierzchniach ścian – dzięki zastosowaniu termoizolacji, która redukuje pojawianie się chłodu. 

Powietrze odpowiednio wilgotne

Zatokowe bóle głowy, kaszel i trudności w oddychaniu. Do tego pieczenie oczu i dekoncentracja – zbyt suche powietrze nie sprzyja poprawnemu funkcjonowaniu. Z kolei zbyt wilgotne może przyczynić się do rozwoju szkodliwych dla zdrowia grzybów, w tym pleśni. Dlatego ważne jest, by znaleźć złoty środek. Odpowiednia wilgotność względna powietrza w pomieszczeniu powinna oscylować w okolicach 40-60%. Zrównoważony mikroklimat to podstawa zdrowego funkcjonowania domowników – zarówno ludzi, jak i zwierząt. Naukowcy z parku badawczego Baumit Viva przeprowadzili badania, z których jasno wynika, że w budynkach bez izolacji mierzone są wartości poniżej 40% wilgotności. Wniosek jest zatem prosty: ocieplać!

Na grzyby tylko do lasu

Te słowa mówią same za siebie. Grzyby-pleśnie w domu to oznaka nieodpowiednich warunków cieplno-wilgotnościowych, a w tym często złej izolacji i wentylacji. Jeśli para wodna gromadząca się w powietrzu w pomieszczeniu nie ulegnie odprowadzeniu i absorpcji lecz kondensuje się na ścianach, najczęściej w wychłodzonych miejscach, powstaje idealne środowisko dla grzybów-pleśni. Tymczasem wdychanie tych zarodników nie jest pożądane i zdrowe. Może wywoływać reakcje alergiczne lub nawet prowadzić do poważnych chorób układu oddechowego. – Właściwe ocieplenie budynku może temu skutecznie zapobiec – radzi ekspert. Temperatura powierzchni izolowanych ścian wewnętrznych wynosi zazwyczaj od 17 do 19°C. W takich warunkach, przy sprawnej wentylacji zjawisko kondensacji zwykle nie zachodzi– dodaje.

Ocieplenie ścian zewnętrznych to podstawa zdrowego mieszkania. Jeśli zależy nam na stworzeniu naprawdę komfortowych warunków do życia warto o tym pamiętać, podobnie jak o dwóch innych, fundamentalnych zasadach. Dla przyjaznego mikroklimatu ważne są bowiem także, solidna (masywna) konstrukcja ścian budynku wspierająca stabilizację temperatury, oraz tynki wewnętrzne pozwalające regulować poziom wilgoci w pomieszczeniach. – Szukajmy tynków i gładzi mineralnych zawierających wapno, a myśląc o malowaniu, sięgajmy po farby o wysokiej paroprzepuszczalności – podsumowuje Tomasz Jarzyna.

Czy artykuł był przydatny?

Dziękujemy. Podziel się swoją opinią.

Czy możesz zaznaczyć kim jesteś?

Dziękujemy za Twoją opinię.

 
Artykuł powstał przy współpracy Baumit Sp. z o.o. Baumit Sp. z o.o.